Ed i Eddy grzebią w zakupach Edda, Eddy wyciąga brokuły, a Ed ucieka przerażony, niszcząc wszystko na swojej drodze. Dzieci są tym zdenerwowane i mówią Eddowi, żeby je wyprostował, bo inaczej skręcą mu nogi w precel. Próbuje je naprawić, zrywając im plaster z głowy za każdym razem, gdy im się nie uda.