Halinka opowiada Gieni, że jej ojciec zginął w Katyniu. Próbuje wyperswadować koleżance znajomość z Frankiem, działaczem ZMP, ale zauroczona chłopakiem Gienia jest głucha na jej argumenty. Dziewczyny obserwują niemieckie małżeństwo opuszczające pod strażą zajmowaną dotąd willę. Znajdują na śniegu zgubiony klucz do domu, zakradają się do środka wiedzione ciekawością. Wkrótce w willi pojawia się także kilku radzieckich żołnierzy - pacjentów pobliskiego szpitala. Ukryte w szafie dziewczyny z przerażeniem obserwują ich dewastujących wnętrza. Po kilku dniach wędrówki Maryśka dociera do domu Kostka, swego brata, ale on, podobnie jak Broniś, nie chce gościć u siebie niezrównoważonej siostry. Obawia się, że mogłaby go niechcący zdemaskować przed przeczesującymi okolicę radzieckimi żołnierzami.